ministerstwo sprawiedliwościProjekt ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości mającej na celu likwidację lichwy wzbudził duże zainteresowanie wśród wielu podmiotów związanych bezpośrednio z udzielaniem pożyczek i kredytów jak i tych mniej związanych jednak mogących odnieść straty spowodowane jej wprowadzeniem. Po przeprowadzeniu konsultacji społecznych swoje uwagi co do projektu ustawy zgłosiło aż 27 podmiotów. Przede wszystkim krytyce podlega wiele nieścisłości związanych z ustawą co potwierdza Narodowy Bank Polski, który również zgłosił wątpliwości co do aktualnej formy projektu ustawy. Projekt ustawy zaproponowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości, przewiduje limit wysokości kosztów związanych z udzieleniem świadczenia pieniężnego oraz wprowadzenie dodatkowych obowiązków informacyjnych. Zaproponowano również korektę zapisów ustawy o kredycie konsumenckim poprzez obniżenie wszystkich wskaźników używanych do wyznaczenia maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów. Większość podmiotów mające zastrzeżenia co do ustawy przedstawia zbliżone poglądy co do błędów w jej projekcie. Przede wszystkim zastrzeżenia budzi czas wprowadzenia ograniczeń w stosunku do poprzedniej regulacji, która istnieje dopiero niecały rok. Tak krótki czas powoduje, że niemożliwe stało się przeprowadzenie analizy wpływu poprzednich regulacji na rynek tak więc nie można wyciągnąć wniosków na ile poprzednia regulacja spełniła swoją funkcję. Nie została również przedstawiona analiza opłacalności dla firm pożyczkowych oferujących chwilówki przez internet, które prowadzą legalną zarejestrowaną działalność. Pominięcie analizy opłacalności może skutkować upadłością wielu instytucji udzielających świadczenia pieniężne a w rezultacie wzrost bezrobocia, spadek wpływów do budżetu oraz wędrówkę byłych klientów do szarej strefy co w rezultacie może pogorszyć ich sytuację finansową.

                Wprowadzenie niejednolitych limitów kosztów obciążających konsumenta do kilku ustaw również budzi uzasadnione zastrzeżenia. Inaczej wyglądają ograniczenia narzucone w Kodeksie cywilnym, inaczej w prawie bankowym a jeszcze inaczej w ustawie o kredycie konsumenckim. Zróżnicowanie może być niezgodne z konstytucyjnymi zasadami. Ostrzega o tym Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Nieścisłości w stosowanej terminologii, a co za tym idzie wprowadzenie niepewności co do sposobu interpretacji zapisów, zarzucają projektowi Związek Banków Polskich oraz Narodowy Bank Polski.

                Projekt ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, aby mógł być zaakceptowany wymaga wielu korekt. Chęć dodatkowej regulacji na rynku, na którym działają już przecież regulowane prawnie instytucje, bez wątpienia budzi duże wątpliwości co do sensu jej wprowadzenia. Wprowadzenie ustawy w takiej formie może spowodować załamanie funkcjonowania rynku a w jego przypadku wiązać się może ze stratą dla każdego. Zyskać może w takim przypadku tylko szara strefa.